PGE Energetyka Kolejowa, w całości lub części, trafi pod skrzydła PKP PLK i nadzór resortu infrastruktury. Prace nad szczegółowymi rozwiązaniami będą prowadzone w przyszłym roku, ale do zmiany raczej nie dojdzie w samym 2025 r.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak w wywiadzie z portalem money.pl mówił o „konsolidacji podmiotów odpowiedzialnych za transport w jednym resorcie” i przyznał, że zmiana związana
z przeniesieniem PLL LOT nie była ostatnią.
„Mam wyznaczony kolejny "cel" i eksperci już pracują nad tym, kiedy moglibyśmy tę kwestię sfinalizować. Chodzi o usprawnienie procesów inwestycyjnych. Jest podmiot, który ma w swoim zakresie dużą część inwestycji kolejowych i byłoby zasadne, aby Polskie Linie Kolejowe mogły skorzystać z jego bazy technicznej” –
mówił minister.
Klimczak nie wskazał o jaką spółkę chodzi, ale powiedział, że ma ona „w swoim zakresie działania kwestie istotne dla funkcjonowania PKP PLK”. Chodzi oczywiście o PGE Energetykę Kolejową (PGE EK).
PGE Energetyka Kolejowa trafi do PKP PLK
Na pytanie, czy PGE Energetyka Kolejowa powinna być związana z PKP PLK, odpowiadający za kolej w Ministerstwie Infrastruktury Piotr Malepszak odpowiada jednoznacznie. – Tak, jest niezbędna. Musimy jeszcze określić, w jakim zakresie jest niezbędna, a przyszły rok to będą intensywne prace nad tym, żeby część PGE Energetyki Kolejowej była związana z PKP PLK – mówi przedstawiciel resortu.
Malepszak nie chce na razie zdradzać szczegółów rozważanych rozwiązań, ale widać już teraz, że o przyszłości PGE EK zdecydują przede wszystkim kwestie utrzymaniowe. – To jest bezpośrednia obsługa zarządcy infrastruktury, kluczowy element funkcjonowania systemu ruchu kolejowego – zaznacza. Jak dodaje, zdarzenia z tego roku pokazują, że współpraca między PKP PLK a PGE EK musi się poprawić, a kwestie związane z utrzymaniem sieci trakcyjnej są koniecznym elementem funkcjonowania zarządcy.
Malepszak podkreśla przy tym, że żadne szczegółowe rozwiązania nie zostały jeszcze przyjęte i dopiero będą opracowywane. – Te sztuczne podziały, które się pojawiły, doprowadziły między innymi do spadku jakości utrzymania infrastruktury, co przenosi się na ruch kolejowy i wydłuża opóźnienia – mówi.
Trzy scenariusze
Już w październiku prezes PKP PLK przyznawał, że są
trzy scenariusze dla PGE EK. Jeden z nich zakładał utrzymanie
status quo, a kolejny – szerokie dopuszczenie podmiotów prywatnych do działań utrzymaniowych. Wśród rozważanych opcji znalazło się także „przejęcie przez PLK SA części lub całości zasobów niezbędnych do utrzymania sieci trakcyjnej i dalsza rozbudowa tego potencjału przez zarządcę”.
Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury wynika, że to właśnie ten scenariusz został wybrany.
Prywatyzacja PKP Energetyka
PKP Energetyka została sprywatyzowana w roku 2015. Po dojściu do władzy PiS niemal od razu zaczęło zapowiadać renacjonalizację spółki, jednak konkrety pojawiły się dopiero
jesienią 2022 roku. Zapowiadano odkupienie PKP Energetyka (za pośrednictwem PGE)
do końca roku 2022, jednak terminu nie dotrzymano – pod koniec grudnia podpisano tylko
umowę przedwstępną.
Na początku lutego 2023 r. wniosek w tej sprawie został skierowany do
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wkrótce wydał pozytywną decyzję. Po spełnieniu warunków określonych w umowie wstępnej, podpisanej 28 grudnia 2022 roku,
3 kwietnia 2023 roku PGE Polska Grupa Energetyczna sfinalizowała proces przejęcia PKP Energetyka.